Chyba każdy uwielbia czekoladę… Ale dlaczego? Otóż czekolada zawiera aż kilkaset substancji, które wpływają na jej smak, zapach i właściwości. Podstawowe składniki czekolady to przede wszystkim kakao, masło kakaowe, mleko i różne przyprawy. Czekolada to źródło kwasów tłuszczowych i węglowodanów. Cukry proste są łatwo przyswajalne i stanowią niezłą porcję odżywczą dla mózgu. Magnez i niacyna (witamina B3) wspomagają przewodnictwo komórek nerwowych. Czekolada jest też bogata w inne witaminy (A, grupa B, E i PP) i mikroelementy (magnez, potas, fosfor, cynk). Zatem czekoladowe kostki dostarczają dużą porcję energii, przywracają siły i poprawiają nastrój. Podobne rezultaty można zafundować swojej skórze udając się do day spa na czekoladoterapię.
Wartościowe składniki czekolady:
- – metyloksantyny (tj. kofeina, teofilina, teobromina) pobudzają czynność serca, rozkurczają mięśnie gładkie i pobudzają czynność ośrodkowego układu nerwowego,
- – tryptofan należy do grupy aminokwasów niezbędnych i nie może być syntetyzowany w organizmie człowieka. W wyniku jego przemian powstaje serotonina, tzw. hormon szczęścia,
- – czekoladowe witaminy stanowią znakomite uzupełnienie tych związków w organizmie i skórze człowieka – szczególnie witamina E, która ma działanie przeciwstarzeniowe (anti-aging) – utlenia wolne rodniki,
- – mikroelementy – szczególnie wartościowy jest magnez, który bierze udział w licznych procesach metabolicznych; jego niedobór powoduje bolesne skurcze mięśni, wypadanie włosów, trudności w koncentracji, bóle głowy, a nawet depresję,
- – kofeina w rozsądnych dawkach działa pobudzająco i odświeżająco na organizm, a w skórze przyspiesza spalanie tłuszczów (pobudza metabolizm), redukuje cellulit, działa lipolitycznie.
Czekoladowa rozkosz dla skóry i zmysłów czeka na każdego, kto podda się czekoladowym zabiegom pielęgnacyjnym. Stosowanie czekolady na skórę ma taką samą tradycję jak jej picie. Już Majowie nakładali na skórę tłuszcz z kakaowca jako maść na oparzenia i w celu ochrony przed słońcem. Masło kakaowe należy do najdroższych olei roślinnych, więc zabieg czekoladowy w spa jest naprawdę luksusowy. Ponad to masło kakaowe pielęgnuje skórę, łagodzi stany zapalne i oparzenia słoneczne skóry. Skóra poddana kuracji czekoladowej jest gładka i lśniąca jak kostka czekolady.
- – kakaowy peeling cukrowy wygładza, uelastycznia skórę i usuwa zrogowaciały naskórek; masło kakaowe (baza peelingu) odżywia i uelastycznia skórę; peeling przygotowuje skórę na przyjęcie czekoladowego koktajlu wartościowych substancji,
- – wrapping, tj. nałożenie na ciało podgrzanej masy czekoladowej i owinięcie całego ciała folią i kocami (często kocem elektrycznym dla utrzymania błogiego ciepła),
- – relaks – 20-30 minutowy odpoczynek z aromatem czekolady – zapachowi kakao towarzyszą nuty wanilii, karmelu, orzechów, mleka i cynamonu; wszystkie te zapachy działają pozytywnie na zmysły oraz zapewniają stan błogości, przyjemności i harmonii,
- – masaż relaksacyjny z wykorzystaniem kremu czekoladowego z drobinkami prawdziwej gorzkiej czekolady, – odpoczynek w łaźni spa na podgrzewanym łóżku z kubkiem smacznej gorzkiej czekolady; jest prawdziwie wellnessowe zakończenie czekoladowego rytuału.
- – odżywienie skóry przez działanie cukrów, witamin, NNKT, tłuszczy, mikroelementów,
- – redukcja cellulitu i działanie wyszczuplające (kofeina, teobromina),
- – zapobieganie starzeniu się skóry (wit. E, flawonoidy),
- – wygładzenie skóry i nadanie jej młodzieńczego wyglądu,
- – relaks dzięki endorfinom (głównie serotonina),
- – uspokojenie zmysłów dzięki czekoladowej aromaterapii,
- – profilaktyka nadwagi – pyszny rytuał spa zamiast czekoladowych kalorii.
Zabieg czekoladowy ma pozytywny wpływ nie tylko na skórę, ale również na układ nerwowy. Poprawia się też funkcjonowanie układu odpornościowego, a pozytywna energia pobudza chęć do życia i działania.
Niestety główną wadą czekoladowej deski ratunkowej jest jej wysoka kaloryczność. 100g czekolady zawiera 500-600 kcal. Podobno od czekolady można się uzależnić. Istnieje nawet termin określający uzależnienie od czekolady – czekoladoholizm (ang. Chocoholism). Jest to jednak synonim nadmiernego objadania się słodyczami, a nie uzależnienie psychiczne. Niemniej jednak nie trzeba wcale czekolady jeść, aby organizm zwiększył produkcję serotoniny. Z pewnością jest to dobra wiadomość dla tych, którzy przeliczywszy ilość kalorii odmawiają sobie poprawienia nastroju tradycyjnym przegryzaniem czekolady.